Kwarantanna prawdę Ci powie


Niedawno widziałam na twitterze pewne posty, które zmusiły mnie do refleksji. Ich główne przesłanie było „W czasach pandemii koronawirusa, widać kto jest twoim przyjacielem, a kto nie”. Zaczęłam się nad tym naprawdę zastanawiać, bo właściwie coś w tym jest. Zdałam sobie sprawę, z jak niewielką ilością osób pisałam w czasie dwóch tygodni, gdy byłam zamknięta w domu. Było ich właściwie cztery. Gdzie się podziała cała reszta ludzi, których uważałam za przyjaciół? Przecież każdy miał wolne. Nikt się nawet nie pofatygował, żeby napisać do mnie „Hej, czy wszystko w porządku?”. Tym bardziej, że w mediach społecznościowych udostępniałam fakt, że siedzę zamknięta w domu i wiem, że te osoby to widziały. Prawie nikt z osób, które uważałam za godne zaufania i polegałam na nich nie skontaktował się ze mną. Moi znajomi, których znam dużo krócej bardziej się o mnie martwili, niż osoby które brałam za przyjaciół. To naprawdę przykre, ale otworzyło mi to oczy.
Myślę, że ten czas w zamknięciu pokazuje, jacy tak naprawdę są ludzie. Każdy z nas powinien się zastanowić w tym momencie, czy w czasie gdy jesteśmy odcięci, i to nie na kilka dni, a na dwa tygodnie, albo i dłużej, to w około nas są osoby którym ufamy? Czy nagle znikają i ich nie ma gdy najbardziej ich potrzebujemy?

Z takimi pytaniami Was zostawiam i zachęcam do autorefleksji.
Oczywiście zapraszam na jutrzejszą notkę Aleksandry

~ Paulina ~

PS: Memy na rozluźnienie atmosfery w tej notce <3 



Komentarze

  1. Taka sytuacja weryfikuje relacje międzyludzkie. Może to i lepiej? Że dowiemy się czegoś o sobie i innych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że to lepiej. Po co żyć z ludźmi którzy tak naprawdę nie chcą nas w swoim życiu

      Usuń
  2. A u mnie przeciwnie, zaczęłam właśnie utrzymywać kontakt z większą ilością ludzi. Tylko dlatego że mi ich brakowało i to właśnie spowodowało, że mając chwilę do nich napisałam. Czasem nie warto czekać, tylko brać byka za rogi - w końcu napisać może każda ze stron.
    Mem z Pięknej i Bestii - cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje. Każda ze stron może napisać. Ale z drugiej strony, ja na przykład bardzo boje sie komukolwiek przeszkadzać więc sama z siebie pisze od wielkiego święta. Ale ludzie są różni. Tak myślę, że jak kogoś znasz już dłużej to wiesz o nim takie podstawowe rzeczy, ale nawyraźniej niektórzy nie przywiązują do tego wagi

      Usuń
  3. Zawsze w najcieższych sytuacjach dowiadujemy się kto jest nam bliski.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty