Czas na uczucia!
Witam
wszystkich w niedzielę, święta tuż tuż, czas, który powinniśmy spędzić z
rodziną i z najbliższymi nam osobami. Ale wiem, że nie wszystkim jest nam dane
w tym trudnym czasie pobyć z bliskimi. Mam podobnie, bardzo chciałabym się w
końcu spotkać z chłopakiem, z którym nie widzę się już prawie miesiąc i
bardzo mnie to przytłacza, szczególnie to, że nie wiem, kiedy go zobaczę. Koronawirus
wywołał we mnie bardzo dużo negatywnych emocji, takich jak strach, lęk,
tęsknota. Domyślam się, że nie jestem jedyna. Pomyślałam, że poświęcę ten post
na to, aby każdy mógł tutaj wylać wszystkie swoje żale, do których przyczyniła
się epidemia. Ja oprócz tego, że nie mogę się spotkać z chłopakiem, czuję też smutek,
bo nie mogę iść na miasto, które uwielbiam. Nie mogę iść zrobić zdjęcia w
ulubione miejsca, a jak już wcześniej wspominałam, kocham pozować. Nie mogę
spotkać się z przyjaciółmi, teraz jest wiosna i bardzo bym chciała
pospacerować. Gdyby nie pandemia właśnie byłabym w górach i chodziłabym po
szlakach. Mam jedynie nadzieję, że moje wyjazdy w lipcu i w sierpniu się
odbędą, a już niedługo spotkam się z ukochanym. Jesteśmy kochani w tym
wszystkim razem i chciałabym wszystkim pomóc, najbliższym i tym osobą mniej mi
znanym. Z własnego doświadczenia wiem, że często „wygadanie się” pomaga nam, a
potem czujemy ulgę. Więc czekam na odważnych, którzy podzielą się tym, co ich
trapi. Kiedyś ćwiczyłam medytacje i wiem, że pomaga, myślę, że osoby, które są
bardzo przygnębione mogłyby spróbować też trochę pomedytować. Ale najważniejszy
cel tej notki to, abyśmy wszyscy pokazali, co leży nam na sercu i połączyli
swoje siły w czasie tak trudnego okresu. Pamiętajmy o tym, aby sobie pomagać.
Od siebie
przesyłam fotkę z domowego zaciszu, do następnego postu!
Myślę, że obecna sytuacja dla wszystkich nas jest bardzo przygnębiająca.
OdpowiedzUsuńJa staram się żyć w zgodzie z zasadami bezpieczeństwa i celebrować wspólny czas z bliskimi. Nie pozostaje nic innego jak przeczekać i uzbroić się w cierpliwość.
Pozdrawiam serdecznie!
Razem damy radę!
UsuńSytuacja nie jest zabawna, ale trzeba być dobrej myśli. Niestety sami siebie nawzajem napędzany w lęku i negatywnych scenariuszach. Media bombardują informacjami, a tak naprawdę powinniśmy wyłączyć TV_ internet, nie słuchać aż tyle. Masakra jak teraz ludzie są drażliwi i niemili. Uspokojmy się. Tylko spokój może pomóc.
OdpowiedzUsuńŚciskam, Kasia!
Szkoda tylko, że ciągle mówimy tylko o osobach zmarłych, a osobach wyzdrowiałych, których jest już pełno nie ma prawie żadnych tematów.
UsuńJa bym chciała spróbować medytacji, ale za każdym razem okazuje się być klapą, totalnie nie wiem, jak się za to zabrać.
OdpowiedzUsuńPopatrz na instagramie, jest dużo filmików :D
UsuńJa też miałam wiele planów na ten rok, które niestety ni zostaną zrealizowane wcale albo będę musiała odłożyć na potem :/
OdpowiedzUsuńOby szybko nadeszły lepsze czasy :(
Usuń