Wpływ kwarantanny na środowisko naturalne

Przez koronawirusa praktycznie cały świat został poddany kwarantannie. Przemieszczanie możliwe jest jedynie po najważniejsze rzeczy do życia, do pracy czy na spacer z psem – krótko mówiąc rzeczy bez których nie moglibyśmy przeżyć. Wszystkie inne opcje nie są dostępne dla ludzi co dało pozytywne skutki dla środowiska naturalnego. Poprzez zamknięcie w człowieka w domu cała natura może odetchnąć. Zwierzęta mogą swobodnie poruszać się po terenach zielonych (np. parkach narodowych), a przede wszystkim odetchnąć od ludzi, którzy pojawiali się wszędzie w ich życiu. Jednak nie tylko wpłynęło to na zwierzęta, ale również na czystość powietrza. 

W Chinach, jak wiadomo czystość powietrza pozostawia wiele do życzenia. Gęste zabudowania, mnóstwo fabryk i transport – wszystkie te czynniki sprzyjały do zanieczyszczenia powietrza. Natomiast po wybuchu epidemii koronawirusa i wprowadzeniu surowej kwarantanny powietrze się oczyściło i to w tempie natychmiastowym.
Nasa udokumentowało zmianę zanieczyszczenia na zdjęciu które przedstawiam poniżej:

Wenecja również wiele zyskała na kwarantannie. Słynne kanały weneckie przez brak działalności ludzi oczyściły się do tego stopnia, że woda jest w nich przejrzysta. Ponadto pojawiły się ławice ryb, a także łabędzie.

Włochy zyskały również przez kwarantanne powrót delfinów w okolicach Sardynii. Nie widziano ich już dłuższy czas. Powróciły one przez wstrzymanie ruchy łodzi i promów.

Na Filipinach dzięki kwarnatannie natomiast uwieczniono pierwsze w historii zdjęcia południowofilipińskiego zimorodka karłowatego. Przez 130 lat od momentu gdy odkryto ten gatunek ptaka nie udało się go uwiecznić na zdjęciu. Ptaków jest coraz mniej, ze względu na zmniejszającą się powierzchnie lasów filipińskich. Ale dzięki ograniczeniu ludzi udało się sfotografować tego uroczego ptaka.






Tak więc koronawirus może i jest zły dla ludzi, ale środowisko naturalne na tym zyskuje. Ludzie mogli by utrzymać stan jaki jest. Kto wie ile jeszcze dobrych rzeczy przyniesie nam ta kwarantanna.

~Paulina~